Optymizm jest na czasie, powstają blogi mu dedykowane, konta na Instagramie pełne radosnych kadrów. Wielu blogerów deklaruje, że nie chce pisać o trudnych momentach, bo pragną zapamiętać tylko te dobre. To tak, jakby wydrążyć jabłko z ogryzka i udawać, że składa się jedynie z jadalnych, słodkich i miękkich części. Jabłko przestaje być jabłkiem, a życie prezentowane w sieci autentycznym odbiciem realnego.
„Przy rozmaitych okazjach życzymy bliskim szczęśliwego życia wolnego do trosk i zagrożeń. Niektórzy wierzą, że to możliwe. Psychologia nazywa ich nierealistycznymi optymistami. Taka postawa to przejaw ucieczki od problemów zagrażających spokojowi ducha, brak gotowości do przyjęcia życia takim, jakie jest obiektywnie. Z jego blaskami i cieniami, z określoną dawką cierpienia, który każdy z nas ma przypisaną.”
Czy negatywne emocje są złe?
Wszystkie emocje są potrzebne. To odcinanie się od nich, w nadziei, że unikniemy bólu sprawia, że pozbawiamy się również wszystkiego, co pozytywne. Jeśli oddalamy się od tego, co naprawdę czujemy, popadamy w stan obojętności i letargu.
Możemy ufać innym i zostać zranieni, nie ufając nikomu, odbieramy sobie szansę na bliskość i oparcie.
Zdawać by się mogło, że ludzie patrzący na świat przez różowe okulary dostają większy kawałek z tortu zwanego szczęściem, jak jest w rzeczywistości?
Pozytywne myślenie nie chroni optymistów przed nieprzewidzianymi zwrotami losu.
„Nawet optymista nie jest w stanie ustrzec się od zagrożeń. On również musi zmagać się z życiem, zetknąć z niechcianą stroną egzystencji. Nie jest ona zarezerwowana jedynie dla pesymistów. Z drugiej strony nie cierpimy po równo, ponieważ różnie interpretujemy i postrzegamy sytuacje, zwłaszcza te trudne czy zagrażające.”
Na zaradność i sprawczość w trakcie życiowych zawirowań wpływa to, czy sytuację postrzegamy jako zagrożenie, a może jako zagrożenie i wyzwanie jednocześnie.
Przykładowo: „rozwód dla jednej osoby to wielkie nieszczęście, dla innej sposób regulowania stosunków międzyludzkich w sytuacji, gdy kobieta i mężczyzna nie widzą możliwości dalszego wspólnego życia.”
Przed cierpieniem chroni nas przede wszystkim wysokie poczucie własnej wartości i wierność własnej intuicji. Jeśli lubisz i cenisz siebie, będziesz mieć zaufanie do podejmowanych decyzji i wypracowywanych rozwiązań.
Marta Szyszko
cytaty pochodzą z książki: „Gdzie się podziało moje dzieciństwo?” wyd. Charaktery, rozdz. autorstwa Alicji Senejko